Na długo. A jak już ich przywiało z powrotem pod koniec września to lało lało i lało. Coś tam próbowali, ale dalej tynkować się nie dało, no to były ściany wewnętrzne budowali w zamian.
Początki tynku który nie schnie i wielkie bajoro |
A potem była połowa października i dla odmiany, a jakże, deszczowo i znowu nie schło.
Nieschnące tynki od zachodu |
Nieschnące tynki od północy |
Ok 20 października przestało padać. Uff co za ulga. Tynkowanie trwa.
Już lepiej to wygląda ale ciągle nie suche |
http://podbzami.blogspot.com/2018/01/kryminau-ciag-dalszy-czyli-popekane.html
A teraz czekam na poprawę tynków, no i najważniejsze na poprawę zalanej ściany zachodniej. Czy się doczekam, okaże się.
A teraz czekam na poprawę tynków, no i najważniejsze na poprawę zalanej ściany zachodniej. Czy się doczekam, okaże się.
A masz jakiś termin określony przez tych panów od tynków ? O pogodzie na tegoroczną jesień piszą różne rzeczy a dla takiej roboty dobra pogoda+fachowiec najlepiej też dobry to pożądany zestaw.Nieustannie życzę hartu ducha.
OdpowiedzUsuńA mam do 31 sierpnia - tak poszło w wezwaniu do usunięcia usterek, takie wstępne pismo przed rozpoczęciem procesu sądowego. A panów jak nie było tak nie ma. Bardzo pożądany zestaw pogoda plus fachowiec, nie zawsze niestety w parze występuje.
UsuńDeszcz nie sprzyja takim pracom. Pamiętam jak mój mąż tynkował dobudowaną sień - kilka dni deszczu spowodowało, że wszystko spłynęło i trzeba było poczekać na ładną pogodę, by zacząć tynkowanie od nowa.
OdpowiedzUsuńTwój dom już wygląda ładnie ! Pozdrawiam :)
No nie sprzyja, niestety nie ode mnie zależy kiedy panowie raczą się pojawić obsługując 3 budowy równocześnie. Pozdrawiam :)
UsuńGdyby tynkowali tego lata, a nawet wiosny, to wyschłoby ekspresowo. Jesień to niezbyt dobry czas, nigdy nie wiadomo jaka będzie. Zresztą w ogóle nigdy nie wiadomo... A i tak zwykle jest nie tak jakbyśmy sobie życzyli :) Ale już niedługo siądziesz w nowiutkim domu na fotelu i powoli zaczniesz zapominać jak to w czasie budowy było...
OdpowiedzUsuńA najlepiej gdyby tynkowali jeszcze tamtego lata, ale nie tynkowali.
UsuńJeszcze tego fotela nie widzę, zbyt odległa abstrakcja :), będę ćwiczyć wyobraźnię. Pozdrawiam
I to jest właśnie największy problem na budowach, brak słowności ekip budowlanych. Mało która przychodzi na czas i swoje zadanie na czas kończy.
OdpowiedzUsuń