niedziela, 21 października 2018

Odc. 22 budowlany. Pomocnik elektryka

Przez cały poprzedni sezon zimowy 2017/2018 od stycznia występowałam jako pomocnik elektryka na swojej budowie.

Ciągnęły się te instalacje elektryczne, w sensie długości przewodów i rozciągnięcia w czasie wykonania, bo w tzw. międzyczasie inne rzeczy trzeba było ogarniać. No i nigdy bym nie pomyślała że aż tyle kabli jest potrzebne.

Zaczęliśmy od strychu. Poprawiając najpierw to co zostało niedokończone lub zepsute przez firmę Naturalne Budownictwo z Lublina . A było tego sporo. Bo docieplenia brakowało na całym !!! obwodzie domu pod ścianą kolankową, dosłownie puste miejsce. Nieodpowiednio i niedbale zamontowane podparcie konstrukcji dachu, brak desek w stropie, za duże wycięcie otworu na schody itp itd.

Przewody w ubrankach


Zagipsowany komin

Wracając do elektryki i pomocnika. Nauczyłam się operować wkrętarką, mocować do ścian przewody, zakładać ubranka na przewody. Elektryk miał ubaw po pachy z mojego zakładania ubranek, bo fachowo to się nazywa nakładanie peszli na przewody, a według mnie ubranek 😄 Fajna zabawa z tymi ubrankami.


Elektryk główny
I jego pomocnik





















A potem przewody były montowane na parterze,  w ścianach z gliny też.


Kabelki do kuchni

Na ścianie z gliny, w kuchni
















Strasznie dużo tych wszystkich kabli, całe kilometry. Przygotowane już do sznurowania /wkładania do skrzynki. A tymczasem latająca miotła w ścianie  (jako popychacz do kabla) 😄



Ta plątanina będzie wchodzić do tablicy rozdzielczej
Latająca miotła w ścianie




2 komentarze: