niedziela, 14 maja 2017

Opowieść budowlana odc. 3. Projekt domu i rozterki drewniane

W pewnym momencie mojej drogi budowniczego słomianego, przyplątały się myśli. Jak ta słoma taka niepopularna (jeszcze) i tyle problemów, to może wybuduje dom drewniany. No to się nauczyłam o budowaniu domów z bali. Lekko łatwo i przyjemnie to jest tylko na obrazkach albo reklamach firm budujących z bala. Bo owszem szybko i z bala, ale na cele domu letniskowego. Douczyłam się, że bale rożnej grubości są i różnie łączone. Oglądałam budowę (prawdziwą) gdzie bale łączone były pianką poliuretanową!!! I że trudno o dobre drewno, że świeże, że mokre, że sinieje, że modrzew zarażony itp itd.
I żeby dom z bali mógł spełniać wymagania przenikania ciepła (wyśrubowane przez prawo) to ściana musiałaby mieć 60-70cm grubości. Dlatego te letniskowe z bala. A jak dom mieszkalny to ocieplany wełną mineralną. Bal z zewnątrz bo ładny, w środku folia paroprzepupuszczalna, konstrukcja specjalna na wełnę, warstwa wełny i całkiem od środka deski - imitacja bala lub karton-gips. A poddasze to ocieplane pianką poliuratanową!! Oglądałam taki dom (prawdziwy). To ja dziękuję, ma być naturalny dom z drewna, a tu pianka (w maskach przeciwgazowych się ją kładzie, to jak w tym mieszkać??) i jeszcze najlepiej impregnowane bale środkami przeciwogniowymi. Same przyjemności.

Z powrotem nawróciłam się na słomę i glinę. Plus przygody drewnianej - pooglądam wszelkie projekty domów a nawet dostałam katalogi i wybrałam sobie taki jeden sympatyczny do przeróbek.

Projekt rozpoczął się niefortunnie od zawarcia umowy (w grudniu 2015) z jedną fundacją (a nie firmą) bardzo niekorzystnej dla mnie, którą musiałam zerwać. Zaliczka przepadła, ale pewne prace zostały zrobione.

A projekt wykonała firma Piotra Sobonia Naturalne Budownictwo z Lublina, o ta:
https://www.naturalnebudownictwo.pl/
Projektują i budują, co powinno mieć swoje zalety.

A to wizualizacje mojego domu z marca 2016, tak 2016 - rok wcześniej. Trochę ten proces trwa.

Elewacja północna, od drogi
Elewacja południowa, tam gdzie ten taras ma być ogród zimowy kiedyś 

Od elewacji północnej do wschodniej





Od elewacji zachodniej do północnej


Projekt się robił i poprawiał, robił i poprawiał, aż wreszcie w listopadzie 2016 został złożony w urzędzie. 21 lutego 2017 (jak się włóczyłam na camino) została wydana decyzja, pozwolenie na budowę, a 18 marca 2017 się uprawomocniła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz