sobota, 20 sierpnia 2016

O szarłacie słów kilka

Po uprawie czosnku (pole wypuszczone w dzierżawie) odziedziczyłam szarłat.
Szarłat pokazany jest tu:
źródło: http://rozanski.li/366/szarlat-szorstki-amaranthus-retroflexus-linne/

Ale jakiś taki marny się wydaje. U mnie to dopiero okazy są, takie do 1 m. No może lekko przesadziłam (ale tylko lekko) 70 - 80 cm to spokojnie i rozrasta się toto w tempie błyskawicznym. Nie zrobiłam zdjęcia moim szarłatom, bo zamiast z aparatem latałam z motyczką.  Miałam się dziś byczyć nad wodą bo sobota, lato i urlop (w dodatku). Ale jak sobie poczytałam o tym szarłacie wieczorem, to aż mi spać nie dał i bladym świtem znowu pognałam na hektary, powalczyć z szarłatem.


'Będąc młodą lekarką" (pamiętacie to jeszcze?). Chwila ani lekarka, ani taka całkiem młoda. Dobra wersja zmodyfikowana: "będąc nową rolniczką", na poważnych stronach rolniczych douczyłam się, że ten szarłat to bardzo groźny chwast segetalny jest. I znowu nowa rolniczka musiała się douczyć co znaczy ruderalny i segetalny. Z grubsza ruderalny na miejscach zmienionych przez człowieka (skojarzenie z ruderą jak najbardziej pomocne), a segetalny to taki, co w uprawach lubi i ma podobny cykl życiowy do uprawianych roślin. Mocarna jest ci to roślina. Walkę wręcz (z wyrywaniem) przegrywałam. Uzbrojona w motyczkę podkopując korzeń dawałam rady. Czyściłam poletko z szarłatu, żółtlicy, powoju, a nawet o zgrozo perzu i zasiewałam facelią z gorczycą. W moim ulubionym sklepie ogrodniczym (po drodze z Wielkiego Miasta na hektary) mieszanka motylkowatych nie występowała. To stworzyłam: facelia i gorczyca. Gorczyca krzyżowa jest (znaczy z rodziny takiej jak kapusta), a nie motylkowa, ale na nawóz zielony i poplon się nadaje i z facelią komponuje.
Oczyszczone poletko z szarłatu, zasiana gorczyca z facelią
Po lewej lucerka, po prawej zbronowane pole po czosnku (dalej) i pszenicy (bliżej)


Widok z drugiej strony


















Miejsce spoczynku szarłatu - ściółkuje żywopłot na kartonie 


A i jeszcze o szarłacie mój jest szorstki (gatunek), to roślinka lecznicza jest (ale po co mi aż tyle?).  O której dr Henryk Różański 
pisze tu:

A inny gatunek tej rodziny (szarłatowatych)  to uprawiany amarantus (szarłat wyniosły). Tak tak nazwa łacińska szarłatu tu Amaranthus :) - zboże XXI wieku.



Pieczarki to czy nie pieczarki?  W chaszczach
Jak pieczarki to Mega albo nawet Giga pieczarki

A czy to czarcie żebro? W rowie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz